wtorek, 28 grudnia 2010

2010 - podsumowanie.

Kontynuując 5-letnią już tradycję poniżej wyliczanka najlepszych filmów, jakie w mijającym roku widziałem (poprzednie podsumowania znajdują się tutaj).


1. Poezja, reż. Lee Chang-dong (Korea Południowa, 2010)
2. Lourdes, reż. Jessica Hausner (Austria, 2009)
3. Toy Story 3, reż. Bradley Reymond, Lee Unkrich (USA, 2010)
4. Tęsknota, reż. Valeska Grisebach (Niemcy, 2006)
5. The Loved Ones, reż. Sean Byrne (Australia, 2009)
6. Somewhere, reż. Sofia Coppola (USA, 2010)
7. Hadewijch, reż. Bruno Dumont (Francja, 2009)
8. Pozwól mi wejść, reż. Matt Reeves (USA, 2010)
9. Scott Pilgrim kontra świat, reż. Edgar Wright (USA, 2010)
10. Łagodny potwór: Projekt Frankenstein, Kornel Mundruczo (Węgry, 2010)
11. Jak wytresować smoka, reż. Dean Deblois, Chris Sanders (USA, 2010)
12. Podwójna godzina, reż. Giuseppe Capontondi (Włochy, 2009)
13. Incepcja, reż. Christopher Nolan (USA, 2010)
14. Paju, reż. Park Chan-ok (Korea Południowa, 2009)
15. Monsters, reż. Gareth Edwards (Wielka Brytania, 2010)
16. Uprowadzona Alice Creed, reż. J. Blakeson (Wielka Brytania, 2009)
17. Jaśniejsza od gwiazd, reż. Jane Campion (Australia, 2009)
18. Jestem twój, reż. Mariusz Grzegorzek (Polska, 2009)
19. Nie opuszczaj mnie, reż. Mark Romanek (Wielka Brytania, 2010)
20. Jak chcę gwizdać, to gwiżdżę, reż. Florin Serban (Rumunia, 2010)
21. Valhalla Rising, reż. Nicolas Winding Refn (Dania, 2009)
22. Hachiko: A Dog's Story, reż. Lasse Hallstrom (USA, 2009)
23. Wejście w pustkę, reż. Gaspar Noe (Francja, 2009)
24. Jak spędziłem koniec lata, reż. Aleksei Popogrebsky (Rosja, 2010)
25. A Brand New Life, reż. Ounie Lacomte (Francja-Korea Południowa, 2009)
26. Wyjście przez sklep z pamiątkami, reż. Banksy (USA-W. Brytania, 2010)
27. Wyspa tajemnic, reż. Martin Scorsese (USA, 2010)
28. Like You Know It All, reż. Hong Sang-soo (Korea Południowa, 2009)
29. The Social Network, reż. David Fincher (USA, 2010)
30. Kieł, reż. Giorgos Lanthimos (Grecja, 2009)


Najlepszy film krótkometrażowy:


Crossbow, reż. David Michod (Australia, 2007)


10 najlepszych "klasyków":


1. Gorące źródła Akitsu, reż. Yoshishige Yoshida (Japonia, 1962)
2. Czerwony anioł, reż. Yasuzo Masumura (Japonia, 1966)
3. Zbłąkany pies, reż. Akira Kurosawa (Japonia, 1949)
4. Głos góry, reż. Mikio Naruse (Japonia, 1954)
5. Trzech wyjętych spod prawa samurajów, reż. Hideo Gosha (Japonia, 1964)
6. Żona Seisaku, reż. Yasuzo Masumura (Japonia, 1965)
7. Był sobie ojciec, reż. Yasujiro Ozu (Japonia, 1942)
8. Pokojówka, reż. Kim Ki-young (Korea Południowa, 1960)
9. Opowieść dryfujących trzcin, reż. Yasujiro Ozu (Japonia, 1934)
10. Wśród nocnej ciszy, reż. Tadeusz Chmielewski (Polska, 1978)


Najlepszy serial:



The Wire (USA, 2002-2008)


10 największych rozczarowań (za karę bez obrazka; kolejność przypadkowa):

O bogach i ludziach, reż. Xavier Beaovius (Francja, 2010)
Amerykanin, reż. Anton Corbijn (USA, 2010)
Avatar, reż. James Cameron (USA, 2009)
Czarny łabędź, reż. Darren Aronofsky (USA, 2010)
The Kids Are All Right, reż. Lisa Cholodenko (USA, 2010)
Agora, reż. Alejandro Amenabar (Hiszpania, 2009)
Green Zone, reż. Paul Greengrass (USA, 2010)
I'm Still Here, reż. Casey Affleck (USA, 2010)
Jestem miłością, reż. Luca Guadagnino (Włochy, 2009)
Nic osobistego, reż. Urszula Antoniak (Irlandia, 2009)

Najgorszy film:

Mr. Nobody, reż. Jaco Van Dormael (Belgia, 2009)

***

Największe aktorskie oczarowania:



Greta Gerwig (Greenberg)
Nicole Kidman (Rabbit Hole)
Gemma Arterton (Uprowadzona Alice Creed, Książę Persji, Tess D'Urbervilles)
Kseniya Rappoport (Podwójna godzina)
Seo Woo (Paju)

5 komentarzy:

  1. Fajna lista. Co przypomina mi, że muszę zrobić swoją. Bo "15 najlepszych filmów w polskich kinach w 2010" ni cholery nie odzwierciedla zestawienia "15 najlepszych filmów, jakie widziałem w minionym roku". Bieda w tych naszych kinach, mimo wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  2. A propos 15 najlepszych filmów w polskich kinach.
    Na prawie każdej wolnej przestrzeni Wrocławia wisi plakat następującej treści: "Mr. Nobody, najlepszy film 2010 roku"

    Nic dodać, nic ująć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najpierw, że "Incepcja była tylko rozgrzewką", teraz, że "najlepszy film 2010 roku". To pojechali. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszy mnie powszechne docenianie "Lourdes". Nie mogę ustosunkować się niestety do "Poezji", która upragniona znalazła się dopiero niedawno na dysku.

    Masz zamiar napisać coś o "Rabbit hole"? Bo widzę, że fenomenalna rola Kidman w zestawieniu, co cieszy mnie najbardziej. A film tymczasem urasta we mnie z każdym dniem.

    Pozdrawiam, życząc jeszcze lepszego roku filmowego, aniżeli ten miniony.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam,

    Nicole Kidman to znakomita aktorka, ale postacie które odtwarza mają w sobie zwykle pewien dystans, chłód, nie żeby mi to kiedykolwiek przeszkadzało, po prostu już się do tego przyzwyczaiłem, tymczasem jej rola w "Rabbit Hole" jest w tym względzie inna niż te, z którymi dotąd ją kojarzyłem. Chyba po raz pierwszy ma w sobie tak wiele ciepła, czułości. Bardzo ujmująca jest zwłaszcza w momentach rozmów jej bohaterki z Jasonem. Naprawdę piękna rola, film zresztą również, chociaż trochę przeszkadzało mi tam nieco zbyt dosłowne podkreślanie związków między relacjami łączącymi bohaterów a treścią komiksu rysowanego przez chłopaka. Nie dość subtelne jak na tak subtelny film. Ale być może tak właśnie miało być i czepiam się w tym momencie. Niemniej – podobało mi się.

    Mam nadzieję, że "Poezja" zrobi na Tobie duże wrażenie. To w moim odczuciu wybitny film (podobnie jak "Lourdes"). Jeśli zrobi, to gorąco polecam wcześniejsze filmy Lee Chang-donga z "Oazą" na czele.

    Dzięki. To był dobry rok, w każdym razie filmowo. Także pozdrawiam i wiele dobrego w jedenastym życzę. :)

    OdpowiedzUsuń