Adaptacja autobiograficznej książki Petera Turnera o jego związku z Glorią Grahame w ostatnim okresie życia aktorki. Film jest ładny, nierozmiękczony, pozbawiony biopicowego kiczu, ale nie jest niezapomniany; brakuje mu reżyserskiej werwy, śmiałości w portretowaniu miłosnej relacji dwudziestoparolatka z dwa razy starszą kobietą. Jest jednak bardzo dobrze zagrany przez Anette Bening i Jamiego Bella i pięknie sfotografowany przez Urszulę Pontikos. Zdjęcia przywodzą na myśl stylistykę filmów Wong Kar Waia. Poezja drobiazgów, pamięć zapisana w świecie przedmiotów, zwłaszcza tych związanych z kobiecością, perfumy, fotografie, zapalniczki z wygrawerowaną dedykacją, okulary słoneczne, kino i papierosowy dym, czerwień szminki i lakieru do paznokci, kwieciste tapety, ujęcia zza zasłon, zza szyb i niekończące się lustrzane odbicia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz