Adaptacja
powieści P. D. James, autorki m.in. "Ludzkich dzieci", ale też serii
kryminałów o inspektorze Adamie Dalgleishu. "Zajęcie nie dla kobiety" to
swego rodzaju spin-off serii. Dalgleish pojawia się tu na drugim
planie, na pierwszym jest Cordelia Gray, asystentka w kancelarii
detektywistycznej, która po samobójczej śmierci swojego szefa, przyjmuje
pierwsze zlecenie i decyduje się samotnie prowadzić detektywistyczny
biznes.
Chociaż to stosunkowo wierna adaptacja, film jest
bardziej kameralny i w ciszy, drugi plan mniejszych rozmiarów, intryga
nie tak rozlana. Skróty nie uproszczają jednak historii, ale grają na
jej osobny, melancholijny ton. Podobnie strona formalna, która sprawia
wrażenie, jakby film w całości sfotografowany był w naturalnym świetle.
Lato jest tu czyste, namacalne, trochę jak z Rohmera, a trochę jak ze
wspomnienia wakacji na wsi. Doskonałe są zanurzone w półcieniach
sekwencje nocne, kreatywnie korzystające z rozjaśnionego nieba, latarni
lub samochodowych świateł.
Jak w sloganie z plakatu, to bardzo
angielska opowieść o klasie, płci i zemście. Dodałbym, że również o
duchach, nawet jeśli bez duchów. Próbując odkryć, co skłoniło syna
wpływowego biznesmena do samobójstwa, Cordelia zamieszkuje w domu, w
którym spędził on ostatnie tygodnie życia, w trakcie śledztwa zbliża się
do niego coraz bardziej, trzyma szczoteczkę do zębów w kubku obok
szczoteczki chłopaka, na koniec przypomina go nawet fizycznie. To
obsesyjne, a jednocześnie wywrotowo empatyczne ujęcie opowieści
detektywistycznej. Dochodząc prawdy o śmierci nieznajomego, bohaterka
staje się jego ostatnią, cichą przyjaciółką, powierniczką, narzędziem
zemsty.
sobota, 4 czerwca 2022
Zajęcie nie dla kobiety, reż. Christopher Petit (1982)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz